Ten grzybek nie woła kolorem ani kształtem. Ma czarny „daszek”, który niemal całkowicie zlewa się z leśną ziemią. Wystarczy chwila nieuwagi – jeden krok za szybki – i można go zdeptać, nawet nie wiedząc, że coś pięknego właśnie zostało pominięte.
Dopiero gdy człowiek się zatrzyma, pochyli i spojrzy uważniej, natura znów potrafi zaskoczyć. W tym niepozornym grzybie jest cicho zapisane piękno: prostota, pokora, obecność bez potrzeby bycia zauważonym. Las nie krzyczy – on zaprasza do uważności.
Ta chwila przypomina, że to, co najdelikatniejsze i najcenniejsze, często ukrywa się nisko i w cieniu. Natura po raz kolejny zachwyca nie wielkością, ale subtelnością. Trzeba tylko zwolnić i pozwolić sobie zobaczyć więcej.
