W sumie niedaleko od Le Pouzin a dokładnie w Prieuré Saint-Pierre de Rompon. Stare ruiny małego monasteru. Stamtąd wyłania się piękno doliny Rodanu. Zapraszam do oglądania.
Nocne spacery nie są dla mnie czymś co lubie ale czasami można podczas nich coś fajnego uchwycić. Tym razem był to most w Le Pouzin. Zapraszam do oglądania.
W tym poszukiwaniu najlepiej wyszły mi zdjęcia pluszcza. Jak wspaniale jest dać się zaskakiwać naturze która jest tak nie daleko. Z zimorodka nie zrezygnuje ale pluszczem się bardzo cieszę. To już drugi raz jak udało mi się go spotkać.
W poszukiwaniu tego małego ale zwinnego ptaka odkryłem wspaniałe miejsce nie daleko Privas, Flaviac ma piękny park z rzeką Ouvèze. Choć widziałem zimorodka w tamtym miejscu to jednak nie udało mi się go uchwycić ale za to spotkałem młodego bażanta.
Nie ma jak nasze wyjątkowe Morze Bałtyckie i oczywiście nasze „egzotyczne foki”. Nie było łatwo zrobić zdjęcia z rejsu łódką która ani razu się nie zatrzymała bo ktoś chce robić zdjęcia 😉 jednak musze przyznać, że obsługa była bardzo miła. Zapraszam do oglądania tego co dało się uchwycić.
To była moja pierwsza fotografia (można powiedzieć udana) z zasiadki. Nie jest to łatwe znaleść miejsce, przygotować i oczekiwać na odpowiedni cel. Ale można powiedzieć, że się udało. Siatka maskująca, karimata i chwila cierpliwości. Oto owoc oczekiwania około jednaj godziny.