Było już ciemno ale trudno przejść koło takiej okazji. To wszystko co dało się „wyciągnąć” z pluszcza 😉 Zapraszam do relacji.
Przypadkowe spotkanie nad rzeką Ardèche
Niespodziewany wypad z Simonem
Zaczęło się od wróbelka…
Krótki spacer nad Rodanem
Nowe poszukiwania!!
Przypadkowe trafienie kukułki
Nie dawno udało mi sie zrobić zdjęcie, może nie najlepsze ale dobre (lub bardzo dobre), kukułki. Niestety jak to ja, nie skopiowałem lub przypadkowe usunąłem wszystkie te zdjęcie. Więc pragnienie by zrobić jeszcze raz zdjęcie kukułki wróciło… i przypadkiem sie poszczęściło 🙂 towarzyszył temu gąsiorek z swoją lubą. Zapraszam do oglądania.
Pierwsze zdjęcie Kani czarnej :)
Jadąc na krótki spacer przed odwiedzinami zauważyłem na polu kilka ptaków szponiastych. Niestety jechałem drogą wojewódzką (lub jakaś główna droga) więc trudno się było natychmiast zatrzymać. Zawróciłem, potem znowu aż zjechałem na boczną drogę prostopadłą do głównej. Byłem trochę dalej niż chciałem ale udało się zrobić parę zdjęć. Zapraszam do oglądania.
Marzenie prawie spełnione…
Chyba każdy fotograf natury, fotograf ptaków, ma w sobie marzenie sfotografować sowę. Jest to także moim marzeniem. Raz mi się „udało” lecz puchacz znajdował się w klatce w parku ornitologicznym, więc „wyzwanie nie zaliczone”. Dziś chciałbym podzielić się krótka sytuacją w której udało mi się uchwycić PÓJDŹKĘ. Mała sowa ale mnie zaskoczyła w środku dnia. Było to około godziny 16, ani jednej chmury na niebie. Przelatywała czy patrolowało okolicę tego nie wiem bo drugi raz jej nie spotkałem. Więc dziś jedno zdjęcie ale takie które otwiera nowe możliwości i mobilizuje do czegoś więcej.