Camargue Regional Nature Park to jedno z tych miejsc, które naprawdę zapierają dech w piersiach. To był mój pierwszy raz w tej niezwykłej krainie słonej wody, flamingów, dzikich koni i bezkresnych przestrzeni – i od razu udało mi się zrobić zdjęcia, które przerosły moje oczekiwania. To miejsce ma w sobie coś magicznego: światło, spokój i dziką naturę, która pozwala zapomnieć o całym świecie.
Do zdjęć użyłem obiektywu Sigma Contemporary 150–600 mm – świetny wybór dla każdego, kto zaczyna swoją przygodę z fotografią przyrodniczą. Polecam go szczerze: daje piękną ostrość, dobry zasięg i pozwala naprawdę „podejść” do ptaków bez ich płoszenia.
Camargue, na południu Francji, to raj dla fotografów – niekończące się laguny, rozlewiska, tysiące ptaków i niesamowite światło o wschodzie i zachodzie słońca. Każdemu polecam ten park. To miejsce, do którego chce się wracać.
Ps Ostatnie zdjęcie puchacza choć jest moim marzeniem to niestety ten był w „klatce” ale i tak warto trochę popodziwiać.